Wymyśliłam sobie taką zabawkę podróżną dla chłopca. Jest to coś w rodzaju piórnika na samochodziki, który można zabrać wszędzie - w kolejkę do lekarza, do samochodu, na wakacje i na wycieczkę. Nie zabiera dużo miejsca i jest jakimś rozwiązaniem w momencie, kiedy pojawiają się słowa: "Mamoooo, nuuudzę się."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz