Robicie dekoracje na Halloween? My robimy. Dzieci uwielbiają to święto. Wiem, że nie jest polskie, ale wprowadza trochę radości w te słotne, coraz krótsze dni. Wcale też nie wyklucza, moim zdaniem, zadumy związanej z dniem Wszystkich Świętych. Uważam, że z dziećmi trzeba rozmawiać. O wszystkim. One rozumieją więcej niż niektórzy dorośli.
Wracając do dekoracji, to najbardziej lubię oczywiście dynie. Nauczyłam się robić bardzo fajną zupę dyniową. Szukam dobrego przepisu na ciasto. Dynia z jabłkiem i ryżem nie smakuje mi.
Dynia jako dekoracja jest niezwykle wdzięcznym tematem. W tym roku zrobiliśmy dynie z pasków papieru. Robi się je tak samo jak bombki, które były popularne dawno, dawno temu. Paseczki papieru łączymy nitką, którą przeciągamy na dole i na górze. Trzeba tyle pasków, żeby powstała kula. W przypadku dyni, po prostu skracamy nitkę, żeby powstał bardziej spłaszczony kształt. Dół wykończyliśmy kółeczkiem pomarańczowego papieru, żeby zakrył pętelkę z nitki. Na górze przykleiliśmy listek i łodyżkę. Smaczkiem jest kręcony wąs, który zdobi każdą dynię.
Przygotowaliśmy też tradycyjną dynię.
I dyniowego ludzika.
Mój syn przygotował też malowane dekoracje do swojego pokoju.
Wesołego Halloween!