Kiedy mój mąż zobaczył ten materiał stwierdził, że musimy go kupić dla naszych dzieci. Od razu miał wizję co powinnam im z niego uszyć i w ogóle nie mogłam wyjść z podziwu dla jego entuzjazmu. Ja miałam mieszane uczucia, bo niby tkanina jest intrygująca, ale kolorów na niej za dużo nawet dla mnie. Dałam się jednak namówić i nie żałuję. Dla córeczki uszyłam sukienkę, a dla syna bluzę. Bardzo im ładnie w takich intensywnych barwach i wyróżniają się bardzo na tle różowo- niebieskiej dziatwy. Sukienka to prosta forma na t-shirt z doszytą na dole falbanką, a bluza została uszyta na podstawie wykroju na najprostszą koszulkę. Nic skomplikowanego. Obie rzeczy można wykroić i uszyć w jedno popołudnie.
A tutaj sukienka na modelce, którą udało się choć raz zatrzymać do zdjęcia.
Komplet dla brata i siostry prezentuje się super! ;)
OdpowiedzUsuń